|
Grzesiek
| Dołączył: 24 Mar 2007 |
| Posty: 9 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
 Wysłany: Pią 0:39, 18 Sty 2008 |
|
 |
|
|
|
chciałbym poruszyć bulwersujący temat sciągania w czasie sesji. Jakie są wasze zdania na ten temat? Czy takie zachowanie jest moralnie dobre? odwołuje się do naszych pierwszych zaliczeń w tym semestrze...
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Neon
| Dołączył: 08 Sty 2008 |
| Posty: 40 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
| Wysłany: Pią 15:35, 18 Sty 2008 |
|
|
|
|
|
A co nigdy w życiu nie ściągałeś? Moze to i nie jest moralne ale ja się do tego przyznaję.
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Decain
Administrator
| Dołączył: 03 Lis 2006 |
| Posty: 150 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
| Wysłany: Pią 15:53, 18 Sty 2008 |
|
|
|
|
|
Myślę że dyskusja na temat tego czy ściąganie jest moralne czy nie nie ma sensu w gronie teologów. (mam przynajmniej taką nadzieję)
Moglibyśmy np. tu się zastanowić nad tym, czy jeśli profesor daje przyzwolenie na ściąganie, to czy ściągać wolno.
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
dziuba
| Dołączył: 03 Lis 2006 |
| Posty: 171 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
| Wysłany: Pią 16:09, 18 Sty 2008 |
|
|
|
|
|
a może zastanówmy się najpierw czy pewnych rzeczy da się realnie nauczyć czy bezmyslnie wykuć
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
dziuba
| Dołączył: 03 Lis 2006 |
| Posty: 171 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
| Wysłany: Nie 16:25, 20 Sty 2008 |
|
|
|
|
|
albo wkuwać na pamięć książkę, do której w każdej chwili mogę zajrzeć- jeśli tego potrzebuję?
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Decain
Administrator
| Dołączył: 03 Lis 2006 |
| Posty: 150 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
| Wysłany: Czw 0:03, 24 Sty 2008 |
|
|
|
|
|
Tylko jeszcze pytanie czy zawsze będzie możliwość zajrzeć do książki? Niejednokrotnie możemy zostać zapytani o różne kwestie wiary na ulicy przez przechodnia, który o nas gdzieś usłyszy, że jesteśmy teologami. Wtedy nie ma jak korzystać z mądrych książek. W takich chwilach korzysta się ze strzępków wiedzy, które zostają po uczeniu się na egzaminy - też uczeniu się na pamięć.
Co więcej ... od naszej odpowiedzi może wiele zależeć, bo ludzie poprzestają na kilku posłyszanych słowach i nie wiemy czy "akuratnie" zapamiętają przypadkiem naszą niezbyt szczęśliwą odpowiedź i będąc przekonani o jej prawdziwości zaczną mieć nieprawdziwy obraz Kościoła, a w konsekwencji też Pana Boga.
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
.