Ferie

Wreszcie można wypocząć Smile

Jakieś propozycje spędzania wolnego czasu? A, już wiem, otwarcie Złotych Tarasów Wink

Teraz to dopiero będą korki w centrum, nie ma to jak zmysł odpowiedzialnych za plany zabudowy miasta Confused

Teraz to dopiero ciężka praca się zaczyna. Trzeba zrobić to, na co egzaminy nie pozwalały dotychczas. Smile

A w ferie siedzę w domku Sad

Złote Tarasy to fajna rzecz ... nie pasują co prawda do okolicy tj. Dworca Centralnego, ale i tak ciekawie wyglądają. Może teraz doprowadzą dworzec do jakiegoś normalnego stanu. Smile

A mnie śmieszą słowa Hanny Gronkiewicz - Waltz sugerujące, że Złote Tarasy mają być wizytówką Warszawy. Inną atrakcją ma być wieżowiec zaprojektowany przez Libeskinda. Nie wiem co jest atrakcyjnego w tym, że przybędą kolejne wieżowce, a na Dworcu Centralnym i tak nadal będą mieszkać bezdomni. Poza tym dla przeciętnego mieszkańca Warszawy o wiele bardziej milsza byłaby wiadomość np. o otwarciu wyremontowanej ulicy Emili Plater (okropne dziury!) niż otwieraniu kolejnych centrów handlowych. Najbardziej niepokojące były jednak dla mnie słowa dość prymitywnych dziewczyn, które stwierdziły, że Złote Tarasy to naprawdę coś ciekawego, tyle sklepów, Arkadia już się znudziła, bo... nie ma tylu poziomów(sic!). Jak dla mnie - żenada.

dlaczego uważasz że te dziewczyny sa prymitywne? chyba lepiej żeby dzieciaki włuczyli sie po sklepach niż łazili po osiedlach z tanim winem, a co do samych Złotych Tarasów-nikt ci nie każe tam chodzić, ja osobiście uważam, że zarówno one jak i Arkadia powinny zniknąć z mapy Warszawy, gdyz tego typu sklepy winny sie mieścic na obrzeżach miasta a nie w centrum
a co do ferii- proponuje leniuchowanie, wysypianie się i nie myslenie o wynikach z Katechetyki-ich już nic nie zmieni, a czym później sie dowiemy o ewentualnej porażce tym dłużej możemy spać spokojnie Razz

ps. tylko nie piszcie, że mozna by sie dłużej pouczyc Confused

Mówienie z entuzjazmem i rozemocjonowaniem o tym, że nowe centrum handlowe jest bardziej atrakcyjne od poprzedniego, ponieważ ma więcej poziomów, sklepów, rozmaitych punktów usługowych, jest - moim zdaniem - przejawem coraz większego upadku kultury, nawet tej masowej. Uważam, że te dziewczyny są prymitywne, bo dla nich atrakcją jest właśnie to - nowe galerie, bynajmniej nie sztuki. I nie można ich usprawiedliwiać tym, że lepiej włóczyć się po sklepach, niż pić tanie wino na ławce przed blokiem. Bo lepiej czytać dobrą książkę czy nawet obejrzeć ciekawy film niż chodzić od sklepu do sklepu. Dodam tylko, że dobra książka to niekoniecznie ta pozytywnie przyjęta przez krytykę. Ostatnio słuchałem ciekawą audycję o tzw. nieformalnym salonie w Polsce, ale to już temat na inną notkę.

Dochodzimy do absurdalnych wniosków. Nie twierdzę, że jest czymś złym chodzenie po sklepach, ale wydaje się, że dla tych dziewczyn to jedyna rozrywka.
Znam mężczyzn, którzy czasem chętnie wybierają się na zakupy do większych centrów, jednocześnie nie są przy tym niezadowoleni. Ale dla wielu z nich to nie jedyna forma rozrywki.
A co do czytania książek - ich lektura nie służy jedynie czerpaniu przyjemności, ale wiedzy i mądrości. Należy przy tym zauważyć, że dziś nie do końca wiadomo, co jest dobrą książką. Czasem lektura tej niby dobrej książki jest równie marnym spędzaniem wolnego czasu, jak niepotrzebne wędrowanie od sklepu do sklepu. Widać, że niektórym zależy na promowaniu miernoty i bezguścia lub też powszechnie obowiązujących poprawnych gustów literackich. A my wszystko przyjmujemy w dobrej wierze, że faktycznie to jest warte naszego zainteresowania, uwagi, od książki autora X po bajeczne centrum handlowe.

chcę zauważyć, że chodzenie po sklepach równa się zero złotych, czyli za wejście płacić nie trzeba, a za galerie czy inne dobra kultury tak, i to niestety w wielu przypadkach sporo,ale podobno nie trzeba miec pieniędzy tylko trochę chęci, czytanie książek nie wszystkich interesuje i to nie oznacza wcale że ktoś jest mniej inteligentny, filmów ciekawych i inteligentnych też jest niewiele, a ferie w mieście nie są dla wszystkich
a co do kultury-upadła razem z murem berlińskim

Ostatnio odwiedziłem dwie galerie - jedną państwową, drugą prywatną. Za wejście do obu nie zapłaciłem ani jednego złotego. Dodam, że byłem na dość atrakcyjnych wystawach, więc argument, że mogły to być słabsze prezentacje odpada. Czytanie książek nie jest wyznacznikiem inteligencji - prawda, ale czytanie książek służy zdobywaniu MĄDROŚCI. Można być bardzo inteligentnym, ale jednocześnie mało mądrym. Filmy ciekawe są, problemem jest jedynie ich odnalezienie. Podobnie jest z książkami, jak już wspomniałem. Nie jest tak, że kultura upadła. To wielkie i krzywdzące uproszczenie. Kultura jest, również ta w dobrym wydaniu, ale być może jest ona dla przeciętnego człowieka niedostępna. Wynika to z promowania kultury niskich lotów. Są środowiska, mające duży wpływ na kształtowanie kultury w Polsce, które promują jedynie to, co wydaje im się jedynie poprawne. A to już nie jest sytuacja normalna, niestety...

Przykładem może być film "Wielka Cisza" który objeżdża wszystkie kraje jest pokazywany w naprawdę wielu miejscach i otrzymuje pozytywne noty ... a w Warszawie można go zobaczyć tylko w 2 kinach (Kinoteka i bodajże Muranów). Zdaję sobie z tego sprawę że to film nie dla wszystkich ale zainteresowanie jest spore, a miejsc w sali ledwo starczy.

Co do kosztów jakie trzeba ponosić za dobra kultury to też się nie do końca zgodzę. Od czego są muzea, w których jeden dzień w tygodniu jest wejście za friko, od czego są biblioteki? Smile

Co jest? Rozumiem, że ogólnie nastroje po wynikach egzaminu z katechetyki są chyba dobre, ale... wyjechaliście na ferie, dlatego nic nie piszecie? :]

Ja na posterunku. Smile

A inni? Meldować! Wink

jacy inni? góra pięc osób tu zagląda Confused

dziuba napisał:

jacy inni? góra pięc osób tu zagląda Confused

Z takim podejściem to w ogóle nie rozruszamy naszego forum Confused

Może więcej wiary? Smile